Skip to main content
Monthly Archives

maj 2021

MOMENTY WAŻNE I SENSY UKRYTE

Opowieść o momencie szczególnym, przełomowym dla futbolowego świata. Robert Lewandowski strzelił dziś 41 gola w sezonie Bundesligi 2020/2021,  tym samym ustanawiając nowy rekord trafień. Jak stwierdził niemiecki dziennikarz Daniel Neuhaus – świat stanął w miejscu, to miało się nigdy nie zdarzyć.

Robert Lewandowski (fot. Getty)
Robert Lewandowski (fot. Getty)

A jednak, niemożliwe staje się możliwe, czyli pobicie rekordu Gerda Muellera z sezonu 1971/1972. Jak wiemy wymiar możliwości ustanowienia przez Lewandowskiego nowego rekordu, odbił się szerokim echem wywołując różne głosy, w tym często te mniej skupione na wsparciu polskiego króla piłki, niekiedy też mniej widzące w tym piękno sportu. A to właśnie ten aspekt powinien być w tym wszystkim na pierwszym miejscu. Swoją drogą, naprawdę można przecierać oczy ze zdumienia, że udało się naszemu rodakowi odnieść historyczny sukces w ostatniej kolejce Bundesligi i meczu Bayernu Monachium z FC Augsburg z wynikiem 5:2. Co więcej, w ostatniej minucie meczu. Pośród fali radości górę brały refleksje takie jak „wyczyn kosmiczny”, albo „sprawiedliwości stało się zadość”, co przynajmniej w aspekcie sportu jest możliwe. To byłaby strona momentów ważnych, które pokazują wszystkim, że jak to stwierdził trener Kazimierz Górski, „Polacy nie gęsi i swój futbol mają”, parafrazując mistrza Reja.

Pozostaje jednak do rozgryzienia sens ukryty, a dokładniej moc sportowych sukcesów, które angażują nie tylko wiernych fanów bieżących rozgrywek. Przychodzą takie momenty, jak ten dziś, kiedy cieszymy się wspólnie, realizując piękny systemat sportu, jako elementu łączącego. Nawet największy sceptyk „uganiania się za piłką” może odnieść wrażenie, że jest jakiś meta-poziom piłki nożnej, egalitarnej rozrywki, momentu międzypokoleniowego spędzania czasu, wreszcie duch rywalizacji uczącej nas wiary w siebie, determinacji, skuteczności, a ponad to zdrowej ambicji. Wszystkie te rzeczy nie są nadinterpretacją potrzebną piłko-sceptyką, ale szczyptą czaru i satysfakcji, jaką niesie wspólna, obiektywna gra. Trzymając się meta-poziomu ukryte sensy uzewnętrznić się mogą w trakcie logicznej korelacji z różnymi aktualnymi sprawami. Bo w końcu, jak to określił Eduardo Galeano:

Niektórym wydaje się, że stadiony piłkarskie to wyspy. Nie wiedzą, że są one raczej lustrami, w których odbija się obraz świata, do którego wszyscy należymy.

~Jakub Horbacz

ŚWIĘTA MIŁOŚCI KOCHANEJ OJCZYZNY

Pozostając w klimatach majowej jutrzenki mimowolnie powracamy w debacie publicznej do czasów końcówki XVIII wieku i zmian jakie się wówczas dokonały. Na piedestale, tak jak podpowiada naszym oczom obraz Matejki, oczywiście Konstytucja 3 Maja z 1791 roku. Stała się ona niewątpliwie symbolem przemian i powiewem konkretnych działań mających uzdrowić trudną sytuację polityczno-społeczną, w jakiej znalazła się Rzeczpospolita. Konstytucja majowa warunkowała ustrój państwa jako monarchię konstytucyjną, wprowadzała monteskiuszowski trójpodział władzy, znosiła wolną elekcję, likwidowała liberum veto, zmieniła pojęcie narodu nie utożsamiając go tylko i wyłącznie ze szlachtą.

Konstytucja 3 Maja 1791 roku – Wikipedia, wolna encyklopedia
Jan Matejko, Konstytucja 3 Maja 1791 roku

Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucyi narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła,

Warto słów kilka także poświęcić samym autorom. Rzecz jasna przede wszystkim pierwotną wersję przygotował Stanisław August, dalej na drodze dyskusji powstawał jej ostateczny kształt. I tutaj wspomnieć należy Ignacego Potockiego, Hugona Kołłątaja, Stanisława Małachowskiego ( powszechnie bardziej zapamiętani, choćby z lekcji historii) oraz postać, o której zazwyczaj się w tym kontekście nie mówi, czyli sekretarzu monarchy, Włochu Scipionie Piattolim. Był on redaktorem projektów ustawy rządowej i brał udział w pracach przygotowawczych. Wiemy, że niechybną inspiracją była uchwalona wcześniej konstytucja amerykańska oraz pomysły francuskie. Warto podkreślać, że to jednak polską konstytucję uznaje się za pierwszą w Europie i drugą na świecie sformalizowaną nowoczesną ustawę regulującą funkcjonowanie państwa. Gabinet króla prowadzony przez Piattoliego był ważnym ośrodkiem politycznym, który nawigował wewnętrzne strategie nim ujrzały światło dzienne.

230 lat temu uchwalono Konstytucję 3 maja. To symbol wielkich dokonań |  Telewizja Republika
Kazimierz Wojniakowski, Uchwalenie Konstytucji 3 maja 1791 roku

dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic z największą stałością ducha niniejszą konstytucyją uchwalamy

Zanim jednak do uchwalenia doszło, odbyły się obrady, które historycy i znawcy określili łagodnie jako bardzo burzliwe. Głosowanie zaplanowane pośpiesznie na jeden dzień było sporym zaskoczeniem, szczególnie dla magnaterii, która nie była przychylna zmianom ze względu na potencjalną utratę wpływów. Część posłów nie zjechała jeszcze do Warszawy po feriach wielkanocnych, więc nie było pełnego składu poselskiego. Na czas obrad Zamek Królewski król nakazał nawet otoczyć gwardią. Podczas obrad król Stanisław August zabierał po trzykroć głos wykazując potrzebę wprowadzenia zapisów konstytucyjnych oraz przegłosowania jej dla Rzeczpospolitej ustroju poprawy. Ciekawostką jest, że w chwili gdy król podniósł rękę do góry po raz czwarty, żeby zabrać głos, zostało to omyłkowo odebrane jako wezwanie do uchwalenia projektu konstytucji przez aklamację. Tak zresztą się stało.

Ażeby złagodzić obyczaje, na koniec poleca się swej uwadze biskup Krasicki i jego „Hymn do miłości ojczyzny”, którego słowa bardzo żywo oddają ducha tamtego czasu.

Święta miłości kochanej ojczyzny ,

Czują cię tylko umysły poczciwe .

Dla ciebie zjadłe , smakują trucizny ,

Dla ciebie więzy , pęta niezelżywe !

Bo to przecież wszystko z miłości jednak do Ojczyzny było. Wówczas w 1791 roku zdawano sobie sprawę z podniosłości czynu, który był opamiętaniem po pierwszym rozbiorze. Znamy dalsze przykre losy rozbiorowe, w których to właśnie pamięć o 3 Maja był motywacją do walk o niepodległą Polskę oraz odzyskanie podmiotowości jako wolne i suwerenne państwo. Dobrej majówki, owianej pamięcią o tamtych wydarzeniach i chwilą oddechu w codziennym zabieganiu.

~Jakub Horbacz