To listopadowe Święto Niepodległości zawsze staje się okazją do mimowolnej refleksji nad tym powiewem wolności sprzed 102 lat. Ile w nim było pomieszania z poplątaniem. Z jednej strony spontanicznej radości i rozsmakowania się w pierwszych nieskrępowanych odruchach patriotycznego entuzjazmu. Z drugiej zaś w pełni zdziwienia, że ta wolność powróciła po latach niewoli, a wraz z nią na mapę Europy powróciła i Polska.
Warto zanurzyć się zatem listopadowo-niepodległościowo w historię kultury, która z różnych stron i w odmiennych kontekstach dziejowych, opowiadała nam o naszych narodowych zmaganiach i właściwie o nas samych. Oto niektóre z klisz zbiorowej pamięci z rocznicową dedykacją.
W uszach niech rozbrzmi niezapomniana „Fantazja polska” Ignacego Jana Paderewskiego pełna symboliki folkloru i melodycznej inwencji (trochę dziś zakurzona perła w koronie). Była ona właściwie symbolicznym wyrazem tego, co niczym wspólna metafizyczna cząsteczka wędrowało od zaborów do niepodległości. Jak pisał Paderewski:
„zabraniano nam Słowackiego, Krasińskiego, Mickiewicza. Nie zabroniono nam Chopina. A jednak w Chopinie tkwi wszystko”.
Chyba każdy z nas słyszy w tym momencie melodie Jego mazurków, etiud, marszy i polonezów…
Te same dźwięki grał też Jankiel w swym koncercie w „Panu Tadeuszu”, a spod strun cymbałów unosił się powiew dziejów rozbiorowych Rzeczpospolitej Obojga Narodów. I ta nadzieja na wolność Ojczyzny. Tam też wygrywał Wojski na rogu (a to echo grało), a z tradycji romantycznej zrodził się złoty róg z „Wesela” Wyspiańskiego jako swoisty symbol walki narodowowyzwoleńczej. W tle dodajmy jeszcze wizualny świat z malarskiego tryptyku Jacka Malczewskiego „Prawo-Ojczyzna-Sztuka” przepełnionego mityczną wizją nadziei na odzyskanie niepodległości.
Przechodząc od słowa, poprzez dźwięki do obrazu, wędrujemy wokół niektórych z tekstów kultury z matczynych ramion „pokrzepienia serc”, aż do „radości z odzyskanego śmietnika”, jak to określił Kaden-Bandrowski.
Meandrujemy w różnorakich obrazach zbiorowej świadomości, które łączy ta sama fantazja. Możemy ich mnożyć więcej z przeszłości, omawiać teraźniejszość i wspólnie kreować przyszłość.
Zapytacie co to za fantazja?
A to Polska właśnie.