Dominik Balawender
Uniwersal.info
Magazyn Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego
wpis gościnny
Kilka miesięcy temu w sieci opublikowano darmową grę, która umożliwia graczowi rozwiązanie konfliktu, który od niemal dwóch lat toczy się w Syrii i pochłonął już ponad 60 tys. ofiar. Twórcy gry postawili sobie za cel wierne oddanie sytuacji politycznej, militarnej i zależności dyplomatycznych (unikając przy tym epatowania krwią) oraz unaocznienie prostego, ale nie dla wszystkich oczywistego faktu – nie istnieje takie rozwiązanie konfliktu, które zadowalałoby wszystkie strony. Twórcy próbowali rozpowszechnić grę za pomocą AppStore, ale włodarze Apple uniemożliwi im to, nie chcąc zapewne psuć swym klientom samopoczucia faktem, że gdzieś na Bliskim Wschodzie trwa wojna domowa. Ta sytuacja doskonale oddaje stosunek świata do konfliktu w Syrii. Widać wyraźnie, że poza samymi Syryjczykami i grupkami działaczy na rzecz praw człowieka ten krwawy konflikt w istocie nikogo nie obchodzi, a mocarstwom nie należy na szybkim jego zakończeniu, bowiem lepsza płonąca, ale znana Syria Asada, niż Syria bez Asada, ale niekoniecznie z wygasłymi pożarami.
Czytaj dalej